jeden z autorytetów polskich kulturystów: William Bonac źródło: mrolympia |
Właśnie wracam z Mistrzostw Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness w Gorzowie Wielkopolskim. Jako, że to był mój pierwszy raz na tego typu imprezie, w drodze na zawody nie miałam pojęcia, czego się spodziewać, ale po cichu liczyłam na efekt WOW. I zdecydowanie się nie zawiodłam! Zawodnicy i zawodniczki prezentowali sobą taki poziom, że każdemu z osobna można by gratulować. Jedyną rzeczą, która mnie zawiodła była liczebność publiki, która potwierdziła moje smutne refleksje - wiele osób nie docenia kulturystyki. Na widowni siedzieli głownie członkowie rodzin uczestników, a miejmy na uwadze, że w tych zawodach brali udział najlepsi weterani i juniorzy w kraju.
Sądzę, że osoby, które mówią, że
kulturystyka to żaden sport, nie zdają sobie sprawy, z jakimi poświęceniami
wiąże się życie człowieka oddającemu się dźwiganiu i pozowaniu. Zawody
kulturystyczne są zwieńczeniem bardzo długiej podróży usłanej ryżem, kurczakiem
i białkiem. Myślicie, że zawsze jest łatwo i przyjemnie? Nie jest. Gdyby było,
wszyscy wyglądaliby jak pół-bogowie. Życie kulturysty przygotowującego się do
zawodów wygląda mniej więcej tak:
- TRENING 5-6 razy w tygodniu
- KILOGRAMY ŻELASTWA podnoszone na siłowni
- CARDIO po każdym treningu
- FRUSTRACJA, jeśli zdarzy się słabszy moment
- DIETA – jedzenie tego samego każdego dnia ( w tym ryż trzy razy dziennie)
- ZERO ALKOHOLU i słodyczy
- SEN potrzebny w o wiele większym wymiarze niż u zwykłego człowieka
Co z tego wynika? Każdy może iść
na siłownię i trochę przypakować, żeby wyglądać całkiem fajnie, ale nie każdy jest
na tyle silny (nie tylko fizycznie, przede wszystkim psychicznie), żeby móc
nazwać się kulturystą i wystartować w zawodach, a tym bardziej je wygrać.
Dlatego właśnie wszystkim medalistom należy się ogromny szacunek. Popatrzcie
tylko na te mięśnie!
źródło: sfd |
Sebastian Szmyt źródło: fitplota |
Damian Gajewski źródło: sfd |
Arkadiusz Różański źródło: sfd |
źródło: sfd |
A tak na marginesie, jeden z panów z kategorii +55 podczas
programu indywidualnego odwalił szpagat na scenie. Niech mi tylko ktoś powie,
że się nie da. Wszystko się da, wystarczy wykazać się uporem na drodze do swoich
marzeń! Kulturyści są dla mnie niesamowitą motywacją i motorem napędowym.
Pokazują, że nie ma być łatwo i przyjemnie – ma być cholernie ciężko, bo tylko
wtedy zmieniamy się na lepsze.
Rosa xx
Komentarze
Prześlij komentarz