Minęło 8 miesięcy, odkąd zaczęłam przygotowywać się do startu. Nie ma co się rozczulać nad formą, nie ma co przeglądać konkurencji - niczego już nie zmienię. Całe ciało ogolone i wypeelingowane, teraz już tylko trzeba odhaczyć się na weryfikacjach, później odpoczywać, a w niedzielę dać z siebie wszystko. Energię mam na takim poziomie, że aż świerzbi, żeby skoczyć gdzieś potrenować, ale muszę wytrzymać do poniedziałku. Na weryfikacjach już czuję klimacik. Wszędzie napakowani ludzie, świetne sylwetki. Zero stresu, czuję się jak w domu. To jest zdecydowanie mój świat.
niedziela, 24 lutego 2019
Czas na brązowienie. No i teraz już naprawdę poczułam, że j a dzisiaj startuję. Nie chodzi o stres, chodzi o samo poczucie, że doszłam do miejsca, w którym tak bardzo chciałam się znaleźć - satysfakcja połączona z nieopisanym szczęściem. Od góry do dołu opalona jak po wakacjach w Sri Lance, zamiast leżeć z nogami w górze, tak jak większość zawodników przy zdrowych zmysłach, wskakuję w luźne ubrania, żeby przypadkiem się o coś nie wytrzeć i lecę z moim cudownym klubem kibica biegać po Amber.
O 13 głos rozsądku (a raczej trenera) zaciąga mnie z powrotem na backstage, wreszcie siadam z tyłkiem i czekam. Od siedzenia bezczynnie powoli zaczyna mi odwalać, najchętniej przez ostatnie 40 minut bym się pompowała, ale na szczęście nie ja o tym decydowałam.
Byłam na scenie 20 minut, a wydawało mi się, jakbym była maksymalnie 5. Przez pierwsze kilka sekund byłam spięta, ale później szło gładko, chociaż nie widziałam absolutnie nic - musiałam zdjąć okulary, a wkładanie soczewek do oczu mnie przerosło. Doświadczenie było niesamowite i chociaż nie weszłam do finału, jestem z siebie dumna, a co ważniejsze, o wiele bardziej nakręcona na kolejne zawody!
Dlatego właśnie warto robić to, co się kocha, nawet jeśli na początku dostaje się lanie. Co z tego, że coś przegrasz? Porażki motywują do cięższej pracy i nieustannego doskonalenia się. A kiedy już dojdziesz na szczyt, nikt nie będzie zważał na to, że kiedyś przegrałeś. Ludzie nie rodzą się wielkimi, stają się tacy dzięki swojej nieustępliwości i uporowi.
Rosa xx
Bylam na tym rok temu i dziewczyno jak dla mnie wygladasz za słabo, radzę jeszcze wiecej pracować nad sobą
OdpowiedzUsuńPotrafisz, dziewczyno, czytać ze zrozumieniem, czy tak średnio?
UsuńTwoja odpowiedź pokazuję jaka jesteś i trochę dystansu
Usuńgdzie z takim ciałem na zawody... chyba Cię Bóg opuścił... To było pewne na 100 %, że się nie dostaniesz... lol
OdpowiedzUsuń