![]() |
| źródło: fancy-tshirts.com |
I. NIE OLEWAJ WITAJĄCYCH SIĘ Z TOBĄ OSÓB
I sam mów "cześć"! Najbardziej nie lubię, kiedy wchodzę do szatni, pełna przed lub po treningowej energii, krzyczę "hejka!" a laski się na mnie patrzą, jakbym z drzewa spadła. Nie wiem, czy bycie przyjaźnie nastawionym jest takie dziwne, czy może polska mentalność jest 1000 lat świetlnych opóźniona, ale na dobrą lekcję etosu siłownianego zapraszam do Hiszpanii. Tam nie istnieje możliwość, że idąc od maszyny do maszyny ktoś nie puści do Ciebie oczka.
II. NIE WSTYDŹ SIĘ SWOJEGO CIAŁA
![]() |
| źródło: noshamenation.tumblr.com |
III. NIE MIEJ OPORÓW, ŻEBY ZAPYTAĆ O COŚ TRENERA
Uwaga, powiem coś odkrywczego. Trenerom na siłowni płacą za to, że tam są! WOW! Szok, zaskoczenie, niedowierzanie. Wyobraź sobie, że pracą trenera nie jest dumne prężenie muskulatury podczas jakże popularnego ćwiczenia zwanego ściano-podpieringiem, w obcisłej koszulce z napisem "trener personalny". Taki delikwent dostaje pieniądze za to, żeby Ci powiedzieć, dlaczego powinieneś robić rozpiętki tak, a nie inaczej. Nie masz oporów, żeby powiedzieć pani w kiosku, że chcesz bilet. A z jakiej racji masz mieć opory, żeby zapytać trenera o jakieś ćwiczenie?
IV. NIE STĘKAJ JAK NA PORODÓWCE
Kiedy już nauczysz się ćwiczeń wielostawowych, jak na przykład martwy ciąg, czy przysiad ze sztangą. zrób coś dla ludzkości i nie wydawaj przy każdym powtórzeniu przeraźliwego jęku "UUUU!!", "AAAA!!!" i ewentualnie "O KURWA!!". Zdaję sobie sprawę, że na siłowni, zwłaszcza dźwigając duże ciężary, rodzisz się nowy Ty, ale istnieje wiele lepszych możliwości, żeby obwieścić to światu, serio. Postękaj sobie po cichu, bo nad tym się nie panuje przy dużym wysiłku, ale bez jaj, nie musi Cię słyszeć każdy w promieniu 200 metrów.
![]() |
| źródło: gymperson.com |
V. NIE ZACHOWUJ SIĘ JAK MACHO
Kocham całym sercem miłych ludzi, naprawdę. Ale w momencie, kiedy ktoś oferuje mi pomoc, żeby pokazać, jaki to on jest silny, a co ważniejsze silniejszy ode mnie, krew mnie zalewa. Panowie, jeśli jestem w stanie wycisnąć 20-kilogramową sztangę, to jestem też w stanie donieść ją do ławki, poważnie, nie zmyślam! Kiedy pomoc jest potrzebna, bo załóżmy trzeba zdjąć pięćdziesiątkę z suwnicy, ta ładna blondi Cię o nią poprosi. Nie musisz pokazywać jej, że jesteś tutaj samcem alfa i nie wiadomo ile udźwigniesz.
VI. NIE ZAJMUJ MASZYNY PRZEZ STO LAT
Podam przykład z mojej siłowni, bo podejrzewam, że taka sytuacja zdarzyła się wielu osobom. Zazwyczaj maszyny na przywodziciele i odwodziciele stoją obok siebie. Co zabawne, są one zazwyczaj najbardziej oblegane przez kobiety nowicjuszki, które nie bardzo wiedzą co robić na siłowni po zejściu ze steppera. Pewnego pięknego dnia, czekałam grzecznie, żeby zrobić wspomniane mięśnie. Maszyny zajmowały dwie dziewczyny, na oko piętnasto/szesnastoletnie, ucinając sobie pogawędkę. Wyszłam z założenia, że trochę sobie pomachają nogami i zaraz zejdą. Stoję ze 3 minuty. Czekam cierpliwie, bo może są na masie i mają długie przerwy. Czekam dalej. Ale one nadal nic. Żadnego robienia serii, tylko nadal gadka. Pytam więc "Dziewczyny, dużo serii jeszcze macie?", na co one "Jeszcze 3".
Mam nadzieję, że trochę Wam pomogłam i nie będziecie aż tak zagubieni, kiedy przekroczycie próg siłowni. Pamiętajcie, najważniejsza w tym wszystkim jest Wasz radość! Bawcie się dobrze ❤
Rosa xx




Komentarze
Prześlij komentarz