Spadek odporności, brak chęci do życia, łamliwe i wypadające włosy, odtłuszczenie wątroby, anemia. Brzmi przerażająco? Dla mnie jak najbardziej. Te wymienione przeze mnie (wątpliwe) przyjemności porównywalne do poparzenia języka gorącą herbatą, to skutki niedoboru białka w diecie. Jest ono jednym z najważniejszych składników pokarmowych, zarówno dla nietrenujących jak i trenujących osób. Buduje w organizmie tkanki i narządy, magazynuje chociażby żelazo, odpowiada za syntezę hormonów i enzymów, a przy okazji kontroluje procesy wzrostu i różnicowania komórek, co między innymi tłumaczy, dlaczego tyle osób decyduje się na nie w wersji instant.
Ja jakiś czas bardzo sceptycznie podchodziłam do suplementacji. Kojarzyła mi się z jak to się mówi "typowym Sebą z siłowni", jednak ostatnio moje podejście zmieniło się diametralnie. Zainteresowałam się tematem głównie dlatego, że moim aktualnym treningowym priorytetem jest zrobienie porządnej masy. Zaczęłam czytać, jak powinno wyglądać wypracowywanie jej, ale to już temat na osobny tekst. Skupmy się na tym, że znalazłam wiele informacji dotyczących właśnie białka i tego, jak przydatne jest osobom z różnymi założeniami - utraty bądź zwiększenia wagi - do osiągnięcia celu.
Tylko jak to możliwe? Chcesz zrzucić oponkę, więc przyjmujesz białko. Chcesz mieć wyraźnie zarysowane mięśnie, również przyjmujesz białko. Coś tu się ewidentnie nie rymuje! Daj mi chwilę, już tłumaczę, że wszystko się doskonale rymuje. Trzeba tylko podjąć się właściwej interpretacji ;)
Ciężko trenujesz, wręcz wypruwasz żyły, a waga za nic w świecie nie chce pokazać mniej kilogramów. Co z tym zrobić? Proste - zwiększyć ilość białka w diecie, a przyciąć węglowodany. Po pierwsze, dzięki temu Twój metabolizm może podskoczyć nawet o kilkanaście procent. Po drugie, przy ujemnym bilansie kalorycznym skądś trzeba brać siłę. Jak już wspominałam nieraz, ludzki organizm to inteligentna bestia i nie daje się tak łatwo zrobić w bambuko, więc zacznie czerpać tę niezbędną energię z mięśni, czego byśmy nie chcieli. Dlatego warto dorzucić do posiłków więcej białka - to z niego będzie pobierana energia.
BIAŁKO NA MASIE
Cudów nie ma, ustalmy ten istotny fakt na starcie. Na samym białku się nie przytyje, nie ma siły. Tylko zbilansowane spożywanie węglowodanów, tłuszczy, białka oraz zwiększenie ilości przyjmowanych kalorii pozwoli osiągnąć cel, dodatkowo przy odpowiednio dobranym treningu. Kiedy ćwiczymy regularnie, nasze mięśnie zwiększają swoje zapotrzebowanie na bohatera dzisiejszego wywodu, a co za tym idzie, chłoną lepiej. Zapotrzebowanie białkowe u osoby nietrenującej to około 1g na kilogram masy ciała, zaś trenującej - 1,5g (lub więcej, w zależności od intensywności).
Jako osoba niezainteresowana redukcją, postanowiłam zastosować odżywkę białkową WPC PROTEIN PLUS od SFD, którą najczęściej rozrabiam z mlekiem, ale można dołożyć ją też do jogurtu, czy do czego tylko macie fantazję.
Jeśli chodzi o walory smakowe - zdecydowałam się na migdałową, która jest przepyszna, ale opcji do wyboru mamy mnóstwo. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Kolejną jej zaletą jest niewątpliwie to, że wszystko, co powinniśmy o niej wiedzieć zawiera dokładny opis na odwrocie opakowania, co będzie szczególnie wartościowe dla osób, które wcześniej nie stosowały suplementów.
No dobrze, ale co z najważniejszym aspektem... Działa czy nie? U mnie jak najbardziej tak, więc z czystym sumieniem mogę ją Wam polecić.
Na koniec przypominam jednak - suplementy nie zastępują zdrowej diety, tylko ją uzupełniają! Nie dajcie się zwariować - zachowajcie zdrowe żywienie, dodajcie do niego białko, a zobaczycie efekty.
Powodzenia!
Odżywka dostępna tutaj: sklep SFD
Rosie xx
PS Jeśli ktoś z Was stosował białko od SFD na redukcji, koniecznie podzielcie się wrażeniami.

Sama jestem w momencie, kiedy zastanawiam się nad rozpoczęciem suplementacji białka, gdyż nie daję rady wypełnić mojego całego zapotrzebowania na nie na co dzień ze spożywanej przeze mnie żywności przy obecnej redukcji.. dlatego jak dla mnie bardzo przydatny post :-) !
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że w jakiś sposób mogłam pomóc :) Trzymam kciuki!
Usuń