Brzuszek raz, dwa, trzy!

Płaski brzuch jest czymś, co spędza sen z powiek wielu osobom. W końcu kto lubi, kiedy noszenie obcisłej koszulki wiąże się z wyglądaniem jak laska pasztetowej albo (o zgrozo!) prezentowaniem zalążków ciąży spożywczej?

No przyznaj się, ile razy zmotywowany jak stąd do kosmosu z zawziętą miną zaczynałeś robić 6 Weidera, ale mówiłeś "dobra, w sumie kocham moją oponkę" po tygodniu? Szczerze? Ja ze 3, jeśli nie więcej! Kochani, pierwsza rzeczą, którą należy zrobić, rozpoczynając starania o piękny sześciopak to zrozumieć, że nie ma ideałów i nie na każdego wszystko zadziała tak samo, zarówno pod względem psychicznym, jak i fizycznym. Ale mimo wszystko wierzę, że każdy jest w stanie znaleźć złoty środek.
Ja swój znalazłam, a do tego skomponowałam zestaw ćwiczeń, który sprawi, że droga do wymarzonego brzuszka będzie przyjemnością :)

ZACZNIJ OD WYROBIENIA NAWYKU

Kotek, nie od razu Rzym zbudowano! Katowanie się dzień w dzień ciężkim treningiem (zakładając, że nie jesteś ześwirowany na punkcie sportu i przekraczania własnych granic) maksymalnie po kilku dniach Ci się znudzi. Jeżeli zależy Ci na płaskim brzuchu, jak to lubią niektórzy mówić "do lata", uwierz mi, że nie szalejąc zbytnio z niezdrowym jedzeniem i słodyczami, to święte 4x20 co dwa dni w zupełności wystarczy. O czym mowa? O zwykłych brzuszkach! Oczywiście wykonywanych w poprawny sposób. Najważniejsze jest, żeby naprawdę traktować je jak świętość i nie odpuszczać, niezależnie jak bardzo nie będzie Ci się chciało. Hej, ja też jestem człowiekiem! Wiem, że zdarzą się takie dni, bo sama je miewałam. Wtedy mówiłam sobie "Weź się w garść. Dzisiaj nie zrobisz brzuszków, jutro innej prozaicznej czynności, a w efekcie staniesz się leniwą masą. Nie chcesz tego." Działało jak złoto. Na Ciebie też zadziała, zwłaszcza, kiedy wyrobisz sobie rutynę, czyli już po 3 tygodniach. Wtedy z niezrobionym treningiem będziesz czuć się jak z nieumytymi zębami po kolacji, a umówmy się, przecież nikt tak spać nie pójdzie.

PODWYŻSZ PRÓG

W pewnym momencie poczujesz głód. Nie taki jak po dobrym cardio, ale o wiele gorszy, wewnętrzny. To przyjdzie samo. Nie mam zamiaru narzucać, że po 3 miesiącach trzeba zwiększyć ilość powtórzeń czy serii. W pewnym momencie pojawi się myśl "chwila, to nie wymaga ode mnie żadnego wysiłku" i to będzie ten magiczny znak, że If it doesn't challenge you, it won't change you. Święte 4x20 zamieniamy na święte 4x40. A później dorzucamy do kompletu 4x30 sekund deski.

Powyżej mamy wersję dla nowicjuszy, ewentualnie dla osób niemających zbyt wiele czasu na treningi. Co z tymi zaawansowanymi? Specjalnie dla Was, prawdziwy brzuszkowy hardcore w stylu Rosie! Przed Wami tabelka z rozpiską, które ćwiczenia i w jakich ilościach wykonywać przez pewne okresy. Czy będzie łatwo? Chyba zwariowałeś. Czy będzie warto? Przecież nie muszę odpowiadać!



MIESIĄC
ĆWICZENIA
ILOŚĆ POWTÓRZEŃ
ILOŚĆ SERII






I

i believe i can fly


20

3

plank

30sek

3


pięta-pięta-brzuszek


20

3

biodro tancerza
20
(po 10 na jedną stronę)

3







II

i believe i can fly


20

4

plank

30sek

4


pięta-pięta-brzuszek


20

4

biodro tancerza
20
(po 10 na jedną stronę)

4







III

i believe i can fly


30

4

plank

30sek

4


pięta-pięta-brzuszek


30

4

biodro tancerza
30
(po 10 na jedną stronę)

4


i believe i can fly

Zaczynamy w pozycji pompki. Następnie odrywamy jedną rękę od podłogi i skręcamy tułów w jedną stronę, aby wyprostowana ręka była skierowana do sufitu. Wracamy do pozycji wyjściowej, to samo robimy na drugą stronę.


plank


W pozycji pompki opieramy się na przedramionach ze złączonymi stopami, łokcie utrzymując dość blisko siebie. Nie podnosząc zbyt wysoko pośladków, utrzymując ciało w linii prostej 30 sekund modlimy się, żeby czas leciał szybciej :)

pięta-pięta-brzuszek

Startujemy leżąc na plecach, z nogami zgiętymi w kolanach, ręce wzdłuż ciała. Jedną dłonią dotykamy kostki, wracamy, to samo na drugą stronę, krzyżujemy ręce na piersiach, wykonujemy klasyczny brzuszek.

biodro tancerza

Opierając się na przedramieniu, z drugą ręką na biodrze unosimy je, po czym wracamy do pozycji wyjściowej.


Na sam koniec mogę tylko życzyć powodzenia i wytrwałości! Jak nie Ty to kto?

Rosie xx

fot. Natalia Seklecka

Komentarze