Opinia - konstruktywny przekaz czy powód depresji?

Nie. Nie zrobię tego. Co pomyślą o mnie inni? Nie założę kanału na YouTube. Nie pójdę na przesłuchanie do teatru. Nie pokażę nikomu swoich wierszy. Nie założę bloga. Nie ubiorę tej koszulki...

STOP!

Zdecydowanie nadużywamy słowa nie. Nie chcemy zrobić tego, czy tamtego ze względu na opinie. Swoją drogą, opinia. Bardzo ciekawe zjawisko. Poddajemy jej wszystko.

Oceniasz to, jak Twoja koleżanka wygląda w nowym kolorze włosów, jak bardzo niedopasowany krawat do koszuli założył dziś Twój kolega, czy jak beznadziejne są teksty na blogu Twojego znajomego. Po co?
Bo tak. Bo możesz. Bo każdy tak robi. Bo czujesz wewnętrzną potrzebę dowartościowania się, co właściwie jest naturalną rzeczą dla każdego z nas.

Opiniujemy też, żeby się usprawiedliwić. Przykład? Nie chce Ci się iść na trening. Widzisz na ulicy pulchną dziewczynę i myślisz "Ona jest grubsza niż ja, nie muszę dzisiaj ćwiczyć". Jajco. To jest właśnie najgłupsza rzecz, jaką możesz zrobić. Porównać się do kogoś, żeby poczuć się lepiej.

Jeśli jesteśmy już przy opiniowaniu, żeby poczuć się lepiej, pozwolę sobie poruszyć temat hejtu. Chyba nic innego na świecie nie doprowadza mnie do takiej frustracji jak to zjawisko, a jest ono wszędzie. Ludzie znajdą powód, żeby zmieszać z gównem wszystkich i wszystko. Posłużę się pierwszą lepszą sytuacją, na którą natknęłam się dzisiaj rano. Jak wszyscy doskonale wiedzą, teraz modne są "konkursy fotograficzne" na Facebooku. Na jednym z takich wydarzeń, chłopak (strzelam, że w przedziale wiekowym 20-30) wstawił zdjęcie przedramion swojego i swojej dziewczyny z wytatuowanymi napisami "King" oraz "Queen". Myślę sobie okej, ich ciała, ich decyzja, skoro się kochają i zdecydowali się na takie dziary to naprawdę fajnie, na starość będą mieli co wspominać. Coś mnie natchnęło, żeby przejrzeć komentarze pod tym postem. To, co tam zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Spodziewałam się, że pojawią się tam jakieś słowa krytyki, ale bez przesady. To, w jak chamski sposób ludzie komentowali wspomniane zdjęcie było dla mnie niewyobrażalne. Nie znasz człowieka, a jedziesz go od półmózgów i idiotów. Na jakiej podstawie? Bo zrobił sobie taki, a nie inny tatuaż?

Ja rozumiem, że żyjemy w wolnym kraju. Rozumiem też, że posiadamy taki przywilej jak wolność słowa. Ale z tego co wiem, powinniśmy być cywilizowanymi ludźmi. Paleolit skończył się kilka milionów lat temu, a niektórzy w XXI wieku potrafią zachowywać się jak ludzie pierwotni i kompletnie nie zważać na uczucia czy emocje osób, które oceniają. Przecież chodzi tylko o to, żeby siebie zadowolić i sobie podbudować ego, a innych można traktować jak śmieci.

Nie.
Wcale nie można.

Dobrze, niektórzy mają mocną psychikę, negatywna opinia po prostu po nich spłynie i dalej będą robić swoje, ale inni takiego luksusu psychicznego nie mają. Dla niektórych opinie są wszystkim i strasznie się nimi przejmują. Powiesz, no dobra, to niech nauczą się nie przejmować. Ale to nie jest takie proste, kolego. Każdy z nas jest indywidualną jednostką i inaczej odbiera krytykę. Jasne, że moim głównym celem jest to, żeby zmotywować ludzi do robienia tego, co zawsze chcieli, ale powstrzymywały ich opinie. Ale mam również takie marzenie, żeby coś dotarło do hejterów, którzy nie widzą nic poza czubkiem swojego nosa. Uwierzcie mi, że poprzez hejtowanie możecie zrobić komuś krzywdę. Nie cielesną, ale psychiczną. Ta z reguły boli o wiele bardziej i często jest powodem popadania w depresję, która naprawdę nie jest niczym przyjemnym, a niestety wiele osób ją bagatelizuje.

Zagłębię się w temat depresji kiedy indziej, przejdźmy do rzeczy.

W takim razie jak robić to, czego się pragnie, nie wstydzić się wyrażać siebie i zacząć żyć tak, jak się chce?


‘’Nie pytaj o to, czego potrzebuje świat. Zapytaj, co sprawi, że Ty zaczniesz żyć i zrób to. Świat potrzebuje ludzi, którzy zaczęli żyć.’’

Tak, wiem. Być może uważasz to za jakiś psychologiczno-coachingowy bełkot, ale to naprawdę działa. Tak długo, jak będziesz się zastanawiać co by było gdyby, tak długo nic nie osiągniesz. Nie zastanawiaj się. Podejmuj szybkie decyzje. Pierwsza myśl zawsze jest najlepsza! Od zawsze miałam mnóstwo pomysłów, ale nieszczęśliwie pozostawały w fazie projektu. Któregoś dnia, kiedy wpadła mi do głowy genialna idea, powiedziałam sobie "Zapisz to". Zapisałam. Wzięłam się za realizację. Małymi krokami doszłam do celu. Nawet nie wiesz, jaką to sprawiło mi satysfakcję.

Wniosek?

Przestań dbać o satysfakcję innych. Zadbaj o swoją, a Twoje życie zmieni się o 180 stopni. Gwarantuję Ci.

I najważniejsze na koniec. Wiem, że to trudne, ale spróbuj przez chwilę nie myśleć o tym, jak odbiorą Cię ludzie wokół Ciebie. Uważasz swój artykuł za dobry? Udostępnij go. Wolisz mieć czarne włosy zamiast blond? Przefarbuj się. Czujesz potrzebę nagrania filmiku na YouTube? Nagraj go. Nie obiecuję, że będzie łatwo, ale na pewno będzie warto.

Rosie xx

Komentarze

  1. Ten cytat, który zaprezentowałaś, świetnie zbiera wszystkie inspiracje. Bardzo ważny tekst dodałaś. Ciągle zastanawiam się, dlaczego wciąż są ci, którzy zamiast zebrać tyłek z kanapy i zrobić coś, co chociaż w połowie przybliży ich do małego sukcesu, wolą na ekranie zobaczyć wypisane słowa hejtu. Po to by się podnieść wyżej rangą? Proszę... takim zachowaniem drastycznie spadają w dół... Tylko najgorsze jest to, że wcale nie potrafią tego pojąć.

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta racja, ale cóż, pozostaje nam tylko wierzyć, że przynajmniej część z hejterów w końcu przejrzy na oczy i zobaczy, jaką krzywdę robi innym.
      Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz